Makabryczne odkrycie w Zelowie. W jednym z domów znaleziono zwłoki mężczyzny. Ich stan rozkładu był na tyle znaczny, że pracujący na miejscu zdarzenia strażacy, by podjąć interwencję musieli użyć aparatów tlenowych. Na tym jednak nie koniec szokujących doniesień z miejsca zdarzenia. Obok martwego mężczyzny leżała kobieta...
Odkrycia dokonano w środę, 24 sierpnia. Jak podkreśla Michał Wieczorek z Państwowej Straży Pożarnej zawiadomienie o braku kontaktu z mężczyzną zgłosił członek jego rodziny. Kiedy do miejsca zamieszkania około 60-letniego zelowianina pojechali druhowie z OSP Zelów nikt nie przypuszczał, że interwencja może mieć tak makabryczny obrót.
- Po wejściu do wnętrza domu okazało się, że wewnątrz znajduje się mężczyzna bez oznak życiowych, ciało znajdowało się w widocznym rozkładzie po którym chodziły insekty. W tej sytuacji odstąpiono od resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Interweniujący strażacy pracowali wewnątrz domu w aparatach tlenowych – relacjonuje Michał Wieczorek, rzecznik prasowy bełchatowskiej straży pożarnej.
Na tym jednak nie koniec koszmaru, w trakcie strażackiej interwencji znaleziono nieprzytomną kobietę, po której również chodziły robaki.