Policjanci z Komisariatu Policji w Widawie zatrzymali 54-letniego mieszkańca powiatu bełchatowskiego, który kierował oplem, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a dodatkowo objęty był dożywotnim zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Grozi mu wysoka grzywna oraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 1 listopada, około godziny 13:35. dyżurny łaskiej komendy Powiatowej Policji w Łasku otrzymał zgłoszenie, że w Restarzewie Cmentarnym na drodze wojewódzkiej nr 480 pojazd osobowy wjechał do przydrożnego rowu.
- Według przekazanych informacji kierujący oplem miał znajdować się pod wpływem alkoholu. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z Komisariatu Policji w Widawie. Po przybyciu funkcjonariusze zastali w przydrożnym rowie pojazd oraz siedzącego w nim mężczyznę. Ustalili, że 54-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego, będąc w stanie nietrzeźwości i pomimo obowiązującego dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, stracił panowanie nad samochodem i zjechał z drogi - przekazuje młodszy aspirant Bartłomiej Kozłowski, oficer prasowy KPP Łask.
Według relacji świadków 54-latek, próbował wyjechać, jednak bezskutecznie. Jeden ze zgłaszających odebrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę, po czym zadzwonił na numer alarmowy.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do orzeczonego przez sąd środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu wysoka grzywna oraz kara do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje młodszy aspirant Bartłomiej Kozłowski z KPP Łask.
Foto: KPP Łask