Choć są nad naszymi głowami widoczne praktycznie od miesiąca, to właśnie w najbliższych dniach możemy liczyć na najbardziej spektakularny podniebny spektakl. W nocy z soboty na niedzielę, czyli z 12 na 13 sierpnia będzie można podziwiać piękne maksimum roju Perseidów, zwanych również Łzami św. Wawrzyńca. Jak obserwować to niezwykle urokliwe i rozbudzające wyobraźnię zjawisko, gdzie się wybrać i czy są do tego potrzebne jakieś specjalistyczne sprzęty? Podpowiadamy!
W tym roku Perseidy są aktywne dokładnie od 14 lipca do 24 sierpnia 2023 roku. Jednak maksimum tego zjawiska wciąż jeszcze przed nami. Największa aktywność Perseidów nastąpi bowiem w nocy w nadchodzący weekend. Każdy złakniony podniebnego spektaklu powinien sobie zaplanować obserwację z 12 na 13 sierpnia, czyli z soboty na niedzielę.
W szczycie roju częstotliwość obserwowanych "spadających gwiazd" może wynosić nawet 50 do 80 w ciągu godziny! Jak zapowiadają astronomowie, w tym roku Perseidy będą szczególnie imponujące, ponieważ księżyc nie będzie zakłócał widoczności słabszych meteorów.
- Szykuje się dobra pogoda. Księżyc jest w takiej fazie, że nie będzie w tym czasie mocno świecił - zaznacza dr Kamil Deresz z Planetarium Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. - Perseidy będą w tym roku wyglądały dość normalnie, w trakcie maksimum będzie szansa zobaczenia 50-80 "spadających gwiazd" w ciągu godziny. Dokładna ich liczba nie jest łatwo przewidywalna- dodał ekspert.
Perseidy, czym są?
W ciągu 4 miliardów lat historii Układu Słonecznego przestrzeń między planetami została oczyszczona z pierwotnego materiału planetarnego, dlatego, na szczęście, obserwujemy niewiele zderzeń planetoid z planetami. Jednak w przestrzeni kosmicznej są obiekty, które regularnie uzupełniają materiał skalny w przestrzeni międzyplanetarnej. Tymi obiektami są komety.
- Kiedy obiekt tego typu zbliży się na niewielką odległość od naszej Gwiazdy, ciepło i promieniowanie słoneczne odparowuje lód z powierzchni komety, tworząc świecący warkocz jonowy na niebie. Uwalnia ono również cząsteczki pyłu uwięzione w lodzie, generując drugi warkocz pyłowy, odbijający światło słoneczne. Uwolnione w nim cząstki pyłu pozostają rozsiane wzdłuż trajektorii komety. Jeśli orbita komety przecina ziemską, nasza planeta będzie napotykać cząstki w tym samym czasie każdego roku. I to właśnie te pozostałości są źródłem deszczu meteorów - wyjaśniają specjaliści z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Perseidy, a więc deszcz meteorów spadający z punktu w gwiazdozbiorze Perseusza, związane są z kometą 109p/Swift-Tuttle, która okrąża Słońce mniej więcej co 133 lata.
Jak obserwować Perseidy?
Co najważniejsze do obserwacji Perseidów nie jest potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt! Wystarczy wygodny leżak, dmuchany materac czy karimata, które umożliwią nam swobodne i wygodne spoglądanie w niebo. Nie bez znaczenia jest też wybór miejsca obserwacji. Perseidy, podobnie zresztą, jak inne astronomiczne zjawiska najlepiej oglądać z dala od miast, chodzi o to, by fragment obserwowanego nieba był jak najmniej "zanieczyszczony" sztucznym światem latarni czy budynków. Co ważne nie trzeba patrzeć w konkretnym kierunku, ponieważ meteory będą pojawiać się we wszystkich kierunkach.
Tak więc wystarczy wsiąść w samochód lub na rower i wybrać się za miasto, najlepiej w okolice dużych zbiorników wodnych lub lasów i pól, czyli wszędzie tam, gdzie panują naturalne ciemności. Dodajmy także, że najlepszą porą do obserwacji Perseid 2023 jest czas od drugiej połowy nocy do świtu. To właśnie wtedy radiant znajduje się wystarczająco wysoko nad horyzontem, dostarczając świetlny spektakl.
Bardzo ważnym czynnikiem przy obserwacji Perseidów jest pogoda. Noc spadających gwiazd powinna być przede wszystkim bezchmurna. Zachmurzone niebo nie sprzyja obserwacji jakichkolwiek zjawisk, dlatego warto na bieżąco śledzić prognozy pogody. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że po kilku dniach chłodu, deszczu i zachmurzonego nieba pogoda zacznie się poprawiać w naszym regionie już w piątek. Weekend ma przynieść znaczące ocieplenie i poprawę warunków, a zachmurzenie ma spaść. Oby!