Restarzew Cmentarny: Z Widawki wyłowiono 66-latka. Ciało topielca przypłynęło z sąsiedniego powiatu

straz_mjs
fot. poglądowe

Tragiczne wieści z powiatu łaskiego, w miniony poniedziałek, 18 grudnia z rzeki Widawka zostały podjęte zwłoki 66-letniego mężczyzny. Na pomoc było już zdecydowanie za późno. Mężczyzna, mieszkaniec powiatu bełchatowskiego nie żył. Nieoficjalnie wiemy, że był nietrzeźwy. W tej chwili wyjaśnieniem okoliczności śmierci mężczyzny zajmują się policjanci z widawskiego komisariatu, którzy pracują pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łasku.

Było kwadrans po 15.00, kiedy do dyżurnego policji w Łasku zadzwonił przypadkowy spacerowicz, który przechodząc wzdłuż rzeki zauważył dryfujące na tafli Widawki ciało. Do makabrycznego odkrycia doszło w miejscowości Restarzew Cmentarny. 

Do akcji ratunkowej wysłano strażaków z dwóch komend Państwowej Straży Pożarnej - Bełchatowa i Łasku, oraz druhów z pobliskich OSP. To mundurowi z bełchatowskiej komendy podjęli z rzeki topielca.

Po dotarciu służb we wskazane w zgłoszeniu miejsce, strażacy wyłowili ciało z rzeki a następnie pracujący na miejscu policjanci ustalili tożsamość denata. Mężczyzną okazał się być 66- letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego. Mundurowi wykonali wszystkie niezbędne czynności procesowe oraz przesłuchali świadków. Decyzją prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone do wykonania sekcji - przekazuje sierż. sztab. Bartłomiej Kozłowski z łaskiej policji.

Okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśniają policjanci z Komisariatu Policji w Widawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łasku. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że 66-letni mężczyzna nie był trzeźwy - to w jakim stanie upojenia alkoholowego był oraz co było bezpośrednią przyczyną utonięcia wyjaśni autopsja.

CZYTAJ >>> Kompletnie pijany mężczyzna za kierownicą forda. "Wydmuchał" 4 promile