DMD Trzy litery, które sprawiły, że świat Natalii i Adriana przestał istnieć takim, jakim go znali. Diagnoza, którą usłyszeli, odebrała im grunt pod nogami, odebrała spokój, sen i poczucie bezpieczeństwa. Ich ukochany synek – mały Mikołaj – choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a (DMD). To wyrok. Cichy, bezwzględny, nieodwołalny… chyba że wydarzy się cud. Cudem może być Wasza pomoc.
DMD to genetyczna, postępująca choroba mięśni, która powoli odbiera dziecku siłę i sprawność. Z każdym dniem mięśnie Mikołaja słabną. Najpierw przestanie chodzić, potem samodzielnie oddychać, a ostatecznie jego serduszko również nie da rady. Bez leczenia DMD prowadzi do śmierci jeszcze przed osiągnięciem dorosłości.
Ale dziś, w tej walce, jest nadzieja. Pojawiła się nowatorska terapia genowa, która daje dzieciom z DMD szansę na zatrzymanie choroby. Niestety, jest niemal nieosiągalna. Cena życia Mikołaja została wyceniona na ponad 17 milionów złotych. To więcej niż może sobie wyobrazić jakakolwiek rodzina. Ale dla rodziców chłopca to nie jest „cena" – to szansa na przyszłość ich dziecka.
Natalia i Adrian Jerzakowie błagają o pomoc. W imieniu swojego synka proszą o wsparcie każdej możliwej osoby. Każda złotówka przybliża Mikołaja do terapii, która może uratować mu życie. Liczy się czas – terapia genowa działa tylko do określonego wieku i w odpowiednim stadium choroby. Czas ucieka, a serce pęka…
- Tak bardzo chcielibyśmy, by to wszystko był jedynie koszmarny sen. Niestety, każdego dnia rano uderza nas paraliżująca myśl, że nasz synek jest bardzo chory, a my nie jesteśmy w stanie uratować go sami. Prosimy, wyciągnijcie do nas pomocną dłoń i wesprzyjcie nas w tej walce. Prosimy, nie przechodźcie obojętnie wobec naszego dramatu, nie pozwólcie nam stracić Miko... Pomóżcie nam uratować nasze maleństwo - apelują rodzice Mikołaja Pani Natalia i Adrian.
Dziś Ty możesz być częścią cudu. Ty możesz pomóc uratować życie Mikołaja.
Cały opis zbiórki i historii choroby dostępny jest na stronie siepomaga.pl >>> TUTAJ.