Wszedł na boisko, by walczyć o punkty. Z murawy zabrał go śmigłowiec LPR, 25-letni piłkarz teraz walczy o życie! Rodzina prosi o pomoc

Wszedł na boisko, by walczyć o punkty. Z murawy zabrał go śmigłowiec LPR, 25-letni piłkarz teraz walczy o życie! Rodzina prosi o pomoc
siepomaga.pl

Od ponad miesiąca toczy najcięższy pojedynek swojego młodego życia. 25-letni Paweł wszedł na boisko, niestety już z niego nie zszedł. Po 10 minutach gry piłkarz TS Janiszewice niespodziewanie upadł na murawę, doszło do zatrzymania akcji serca. Zawodnika dwukrotnie reanimowano, ostatecznie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowano do bełchatowskiego szpitala. Piłkarz cały czas przebywa w lecznicy, a jego stan jest bardzo poważy. Mężczyzna choć jest już wybudzony ze śpiączki farmakologicznej praktycznie nie daje oznak życia. Rodzina Pawła prosi o wsparcie w kosztownej rehabilitacji. 

Był 2 września, nic nie zapowiadało dramatu podczas sobotniego meczu czwartej kolejki grupy trzeciej Klasy Okręgowej Kipsta pomiędzy Tęczą Brodnia, a TS Janiszewice. Spotkanie rozegrywano na boisku w Buczku. W 29 minucie meczu na murawę wchodzi Paweł Nowakowski. 10 minut później na boisku dochodzi do dramatycznych scen. W 39 minucie 25-letni piłkarz upada na murawę, a jego serce się zatrzymuje. Zszokowani zawodnicy ruszają koledze na pomoc, rozpoczyna  się reanimacja, którąpóźniej kontynuowały zespoły: karetki i śmigłowca LPR. Ostatecznie Paweł w bardzo ciężkim stanie trafia helikopterem do szpitala w Bełchatowie.

- Dzięki długiej, skutecznej i niestety dwukrotnej reanimacji udało się - serce Pawła zaczęło pracować, uzyskano poprawę krążenia. Od tamtego dnia nasz dzielny wojownik przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w Bełchatowie - przekazują najbliżsi Pawła. 

Jak dodaje rodzina, Paweł był w śpiączce farmakologicznej przez 4 kolejne dni. W tej chwili jest już wybudzony, ale nadal najbliżsi nie mają z nim żadnego kontaktu. 

- Wodzi za nami wzrokiem, delikatnie porusza jedną ręką i nogą... Nie jesteśmy w stanie opisać, jak bardzo za nim tęsknimy. Niestety, lekarze wyraźnie powiedzieli - najbliższe miesiące będą najważniejsze! Aby móc wierzyć w to, że Paweł wróci do zdrowia, konieczna będzie bardzo specjalistyczna, pilna i ogromnie kosztowna rehabilitacja. Musimy zrobić wszystko, żeby pomóc naszemu przyjacielowi odzyskać zdrowie i sprawność. Prosimy wszystkich, to dla Pawła i dla nas nowa, trudna rzeczywistość. Wierzymy, że razem uda nam się wrócić do poprzedniej, dobrej, bezpiecznej przyszłości z... Pawłem - dodaje zrozpaczona rodzina.

Celem zbiórki założonej na portalu siepomaga.pl jest zebranie pieniędzy na intensywny turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku z wykwalifikowanym personelem. Zbiórka na wsparcie leczenia dla Pawła dostępna jest >>> TUTAJ.

fot.: KSRG OSP Buczek, siepomaga.pl